Przejdź do głównej zawartości

Pajączki

No i idzie - a w sumie to przy tych temperaturach jest już - lato! Chciałoby się już pokazać zgrabne nogi aa tu jakieś pajączki się pokazują!

Pajączki. Tak potocznie mówimy na popękane małe naczynka krwionośne pod skórą, które tworzą taką jakby pajęczą sieć. Jeśli są zbyt kruche i mało elastyczne to pękają tworząc mikrowylewy. Nie jest to wprawdzie bardzo groźne ale mało estetyczne i na dłuższą metę wskazuje, że coś jest nie tak z naszymi żyłami.
 

Są osoby, które po prostu są na to narażone bardziej niż inne. Mają na przykład płytko unaczynioną warstwę podskórną i naczynka krwionośne są u nich bardziej widoczne. Ta dolegliwość pojawia się także z wiekiem, zależy od rodzaju pracy, odżywiania, dbania o higienę skóry i ogólną kondycję.

Warto więc zadbać o elastyczność naszych naczyń krwionośnych zawczasu. 

Do tego służą produkty z rutyną, witaminą C, diosminą, hesperydyną, escyną. 

O niektórych produktach już pisałam przy chorobach zakrzepicy.

Jeśli już się pojawią popękane żyłki to proponuje smarować te miejsca maścią z arniką lub z wyciągami z kasztanowca: escyną, trokserutyną, m.in.: Venescin, Esceven, Venożel, Venoruton.
A do tego zastosować doustnie jakiś preparat z rutyną np.: Venescin w tabl., Esceven, Cerutin, Rutinoscorbin, Venoruton tabl. itp.

Przy większych wylewach i tendencjach do żylaków warto zastosować już heparynę, która zapobiega zakrzepom i siniakom. 
Maści lub żele tj.: Lioton żel, Heparinum krem, Heparin Forte żel i inne.
Doustne preparaty regulujące prawidłowy przepływ żylny z dodatkiem diosminy, hesperydyny, np.: Detramax, Diosminex, Dih, Diohespan, Cyclo 3 Fort.

Leki te zapobiegają też opuchliznom, obrzękom i bolesnościom nóg. Nawet podczas upałów, długiej jazdy samochodem, autobusem czy kilkugodzinnym lotem. Dlatego warto się w nie zaopatrzyć przed dalekimi podróżami urlopowymi.

Maści smarujemy po 2 razy dziennie. Tableteczki przyjmujemy w zależności od zawartości składników ale przynajmniej raz dziennie.

I ruch!! Spacerki, bieganie, rowerki, gimnastyka, pływanie.

aptekareczka

Komentarze

Popularne

Tulipanoza...

 - Da mi pani coś na tulipanoze? Młody facet, ciągnący za sobą żonę z małym dzieckiem, wchodzi pewnym krokiem, z takim oto pytaniem na ustach. Na dzień dobry. - A co to jest tulipanoza? Bo ja nie wiem... - Przyznałam się pacjentowi lekko zaniepokojona tą niewiedzą na temat być może bardzo poważnej choroby, która jegomościa dotknęła. Pomyślałam po cichu: "jakaś nowa choroba weneryczna czy co??" ( Nie wiem dlaczego tak mi się skojarzyło... ;)) - No uczulenie na tulipany. - Odpowiada on patrząc na mnie. Dziewczyna prychnęła, uśmiechając się pod nosem. - Hm, nie słyszałam o tulipanozie szczerze mówiąc. Mogę panu dać coś ogólnie przeciw uczuleniom. Tabletki na alergię, maść jeśli ma pan wysypkę. - Ja nie mam jeszcze nic ale koleżanki, co pracują przy tulipanach mówiły, żeby coś wziąść. Ale niee, to jak pani nie wie co to jest, to niech pani nic nie daje. Najwyżej się dopytam. Główkowałam nad tą tulipanozą, to mnie facet zaskoczył! Wszedł szef. Zapytam może on mądrz

Jodyna i płyn Lugola. Apteczka pierwszej pomocy (2).

Jodyna Jednym z najstarszych leków odkażających jest Jodyna. Ciemnobrunatna ciecz, sprzedawana w małych, szklanych, ciemnych buteleczkach. To 3% SPIRYTUSOWY roztwór jodu z jodkiem potasu. Kiedyś wykonywano go w aptekach w recepturze, teraz jest produkowany już przemysłowo. 1. Zabójczo działa na bakterie, grzyby, wirusy. 2. Dezynfekuje zranienia i otarcia, ale nie można stosować jodyny na otwarte rany (np.: cięte). 3. Może być stosowana do walki z trądzikiem. Kiedyś stosowano jodynę w gabinetach kosmetycznych, rozcieńczano ją z wodą i takim roztworem przemywano twarz. Skóra była dezynfekowana i przez to zmniejszała objawy trądziku. Ciekawostką jest to, że równomiernie nałożony na skórę, roztwór z jodyną nadaje opalony odcień - co panie wykorzystywały kiedyś zamiast samoopalaczy. Wadą jest to, że może zabarwiać skórę na brudnawy, żółtawo - pomarańczowy  kolor i pozostawia smugi Ponadto jod wchłania się do organizmu i może uczulać, a jego nadmiar prowadzi do nadc

Dermatol i Kalium manganicum czyli proszki w Apteczce (3)

W domowej apteczce i w wyprawach wakacyjnych zmieszczą się na pewno 2 papierowe torebeczki z proszkami o nazwach: Dermatol i nadmanganian potasu - Kalium manganicum. Mają formę sypką więc się nie porozlewają w torebkach czy walizkach. Obydwa są dostępne w aptece. Dermatol to sproszkowana substancja, którą jest (o naukowo brzmiącej nazwie) - zasadowy galusan bizmutu.  Stosuje się go zewnętrznie na skaleczenia, otarcia, rany i to nawet te krwawiące i ropiejące, gdyż lekko posypane takim proszkiem ładnie się wysuszają.  Działa przeciwzapalnie, przeciwgnilnie, ściągająco, Może być stosowany także przy hemoroidach (czopki: Hemorectal , Procto-hemolan ), Leczy wypryski trądzikowe, owrzodzenia, odparzenia, stany zapalne skóry. Może być dodatkiem do maści, kremów, czopków, mazideł czy zawiesin. Ale jak to się używa? Wystarczy posypać niewielką ilością proszku na sączącą się ranę czy miejsce chorobowo zmienione - i już! O ile Dermatol stosujemy bezpośrednio