Odkąd zostałam mamą coraz częściej zwracam uwagę na zdrowe odżywianie i naturalne metody leczenia.
Gdy moje dziecko ma katar czy jest przeziębione staram się stosować przede wszystkim jak najmniej leków, dlaczego? Otóż małe dziecko nabywa swoją odporność poprzez kontakt z bakteriami i wirusami, organizm musi nauczyć się z nimi walczyć.
Bardzo ważne jest karmienie piersią, wiadomo bez zmuszania do tego matki i w miarę jej możliwości. Mleko matki zwłaszcza w tych pierwszych 3 miesiącach daje dziecku już częściową odporność korzystając z przeciwciał matki.
Następnie to szczepienia dziecka.
Inne sposoby to zdrowe odżywianie, co pozwala na dostarczenie witamin, minerałów. Warzywa od dziadka czy cioci z ogródka, zupy gotowane przeze mnie, soki domowej roboty z aronii, bzu czarnego, malin, kompoty z jabłek.
Oczywiście podawanie dodatkowo witaminy D, która wpływa na przyswajanie wapnia, budowę kośćca, zębów i odporność.
Bardzo dużo spacerów czy to zimą czy latem. Ubiór dostosowany do pogody, ważne jest nieprzegrzewanie dziecka. Moja teściowa, kiedy widzi jak czasem ubieram małą mało zawału nie dostaje: "jakie ona ma rączki zimne", "jak deszcz to najlepiej na spacer nie wychodzić"...itd, itp. A ja i tak wiem swoje, rączki nie są wyznacznikiem temperatury ciała, najważniejsze to dotknąć karku jeśli jest ciepły to i przy zimnych rączkach oznacza, że dobrze ubrałaś dziecię. Ja mam całe życie zimne stopy i ręce a zawsze mi gorąco ;).
Poza tym, jeśli dziecko już chodzi to przecież cały czas jest w ruchu a więc to tak jak my się rozgrzewa.
Ważne też by zimą temperatura w ogrzewanych pomieszczeniach nie przekraczała 21 stopni Celsjusza
a powietrze nie było zbyt suche.
a powietrze nie było zbyt suche.
Jeśli interesują Cię moje posty, proszę daj znać w komentarzach. :)
Komentarze
Prześlij komentarz