Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Żelazo

Żelazo - jest składnikiem budulcowym hemoglobiny, nośnika tlenu i dwutlenku węgla do i z komórek; - pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu białek, enzymów,  - jest niezbędny do produkcji energii. Żelazo źle się wchłania z jelit, aby to poprawić dobrze jest przyjmować go w towarzystwie witaminy C, kwasu foliowego, przyjmować żelazo najlepiej przed posiłkami lub na czczo. Przy przyjmowaniu żelaza w preparatach aptecznych mogą wystąpić turbulencje żołądkowe a u dzieci przy przyjmowaniu syropów z żelazem może pojawić się ciemny nalot na zębach.  Najlepiej uzupełniać żelazo z odpowiednią dietą, czyli: mięso czerwone wieprzowina, wołowina, może być w postaci surowej - tatar (uwielbiam!!); wątróbka, kaszanka; szpinak, nać pietruszki; ziarna dyni ; migdały, orzechy; suszone śliwki, rodzynki, daktyle; ziarna sezamu, gotowana fasola;  owoce morza, czyli jak widać cały spory arsenał jedzenia. :) Chociaż niestety żelazo pochodzenia roślinnego trudniej się wchłaniania.

Żelazny szpinak.

No i naszło mnie dziś na jakąś przekąskę, a że w lodóweczce świeży szpinak leżał sobie, to mi się go zachciało na patelni z masłem podsmażyć. Spece od kuchennych rewolucji mówią, że szpinak obowiązkowo musi mieć czosnek za towarzysza ale, że niektórym innym specom od lekarstw czosnek szkodzi, to się obyło bez niego. I też była pycha, z dodatkiem odrobiny śmietanki słodkiej, wysokoprocentowej :). Szpinak. Oj, w przedszkolu znienawidzone danie. Teraz uwielbiam i to w każdej postaci. Podsmażony ze śmietanką, szpinak w naleśniku z serem feta lub mozarella, lasagna ze szpinakiem, szpinak z makaronem i sosem serowym, ryba ze szpinakiem, tarta szpinakowa. Takie smaczne szpinakowe przysmaki. Do szpinaku się po prostu dorasta. A czymże się może nam przysłużyć ów liściaste warzywko... Szpinak to głównie źródło żelaza, potasu, witamin z grupy B , witaminy C , E, K ale i beta karotenu, luteiny, kwasu foliowego. Dzięki tym składnikom:  dobrze działa na dziąsła i zęby;  warto

Potencja, pęd, popęd. Nie tylko dla panów.

Gody wiosenne już w pełni. W aptekach panowie kupują wzmacniacze potencji, młodzież zatrzymuje się na polnych drogach, zwierzątka też sobie folgują w okazywaniu uczuć i zwiększaniu populacji. A czym by tu można podnieść, kiedy się nie za bardzo da, jak przedłużyć stosunek, jak wzmocnić doznania? Czy te preparaty apteczne coś dają? Widzę, że już coraz młodsi panowie zaczynają kupować środki na potencję. Prozaicznie przyczynami obniżającymi potencję jest: wszechobecny stresss, zmęczenie, zła dieta. Ale do zakupów takich środków mobilizuje może też i chęć zaimponowania coraz bardziej wymagającym partnerkom. W każdym razie przestrzegam przez zakupami leków przez internet z niesprawdzonych źródeł. Można się nadziać... Najczęściej kupowane w aptece bez recepty preparaty to takie, które mają w składzie:   buzdyganka ziemnego (Tribulus terrestris): działa jak afrodyzjak, ma działanie wzmacniające i wspomaga erekcję, jest w preparatach np.: Braveran, Man Forte,