Przejdź do głównej zawartości

Karmienie piersią. Jak wspomóc laktację

O dobrych właściwościach karmienia piersią wie raczej większość przyszłych i obecnych mam, więc nie będę w tej kwestii się za bardzo rozpisywać.
Ale zaznaczę, że mleko matki jest dla dziecka unikatowe, mimo wszelkich prób nie dało się do tej pory stworzyć preparatu tak podobnego jak pokarm wytwarzany przez gruczoły mleczne. Oprócz składników odżywczych, minerałów, pierwiastków zawiera przede wszystkim tak ważne przeciwciała, które posiada mama a które przejdą na maleństwo wspomagając jego odporność.
Nie każda kobieta może karmić piersią z różnych względów.

Tak więc jeśli karmisz piersią powinnaś wiedzieć kilka rzeczy, które nie zawsze są oczywiste.
Organizm produkcję mleka rozpoczyna już w ostatnim okresie ciąży. Początkowo mleko to tzw. siara, gęsta wydzielina o żółtawym zabarwieniu, to ona zawiera najwięcej przeciwciał potrzebnych do ochrony noworodka przed chorobami. Dzięki temu dziecko nabiera odporności i przez min. 6 tygodni jest już chronione przed różnymi chorobami. 
Pokarm matki jest wytwarzany z krwi - nie z przewodu pokarmowego. Aczkolwiek to, co jemy ma niebanalny wpływ na wytwarzanie składników odżywczych we krwi rzecz jasna. Dlatego odżywianie matki podczas całej ciąży jak i po jest niezmiernie ważne.
Z reguły pokarmu matki wystarcza dla niemowlaka, gdyż prawidłowa laktacja wzrasta wraz z zapotrzebowaniem naszego oseska. Na początku żołądek noworodka ma pojemności raptem 10 ml. Potem z każdym tygodniem rośnie. I tu uwaga warto wiedzieć, że mniej więcej w 3, 4 dobie po porodzie następuje tzw. nawał mleczny, tzn. wytwarzane jest nagle więcej pokarmu, co może doprowadzić do pierwszych problemów. Jeśli wcześnie nie zareagujemy: piersi są nadmiernie nabrzmiałe i bolą, to może dojść do stanu zapalnego, jeśli pokarm nie zostanie odciągnięty lub wyssany przez maluszka.

Stan zapalny piersi
Jak sobie wtedy radzić?

Odciągnąć pokarm laktatorem,
przystawiać częściej malca do piersi,
masować piersi delikatnie,
robić okłady.

Laktatory można dostać w aptekach ale i przez internet, jest wiele firm, np.: Avent, Nuk. Są ręczne jak i elektryczne, moim skromnym zdaniem ręczny w zupełności wystarczy ale to sprawa indywidualnego podejścia każdej z nas, czy też praktyczności.

Poniżej podaję sprawdzone sposoby, które naprawdę mogą pomóc w stanach zapalnych piersi.

1. Pierwszy z nich, bardzo dobry - jest zastosowanie okładów z liści kapusty włoskiej (lekko tłuczemy aby je zmiażdżyć i przykładamy zimne na piersi, jednak brodawki należy ochronić).
2. Drugi sposób, to sporządzenie zimnego okładu z białego sera wymieszanego z kefirem lub maślanką. Trzymać minimum 20 minut. Ten sposób podała mi położna, jest rewelacyjny! (Sama przetestowałam).
3. Można też zastosować okłady z gotowych kompresów tzw. zimno-ciemno (COLD-HOT) dostępnych w aptece. 

Dodam, że taka sytuacja z nabrzmieniem piersi może się powtarzać. Dlatego warto być przygotowaną, gdyż stan zapalny piersi jest dość bolesny i może się skończyć antybiotykoterapią a w efekcie zanikiem pokarmu.

Bolesność brodawek.
Malec podczas ssania może boleśnie drażnić ale i zranić sutki matki, szczególnie na początkach karmienia.

Jak sobie wówczas pomóc?

Są specjalne kompresy Multi - mam na brodawki, są też maści, np.: Linomag, Purelan 1000, Bepanten, Alantan. Jeśli bolesność jest nie do wytrzymania można zastosować nakładki do karmienia np.: Avent, Mendela, Canpol. (dostępne w aptece).
Warto zaopatrzyć się także we wkładki laktacyjne zapobiegające brudzeniu bielizny gdy pokarm wycieka. Są jednorazowe lub wielorazowe firmy różne: Nuk, Avent, Lansiloh, Canpol, Johnson &Johnson. 

Zbyt mała ilość pokarmu.
Może się zdarzyć, że pokarmu jest jednak za mało.

Czym się wspomagać?

Przede wszystkim pić dużo płynów do 2-3 litrów dziennie. Są różne herbatki laktacyjne, w składzie mają m.in.: melisę, owoc dzikiej róży, anyż, koper włoski, kminek. Warto pić takie herbatki, pomogą zapobiec wzdęciom, niestrawnościom, uspokajają.
 Dobry jest też słód jęczmienny, zawiera go np.: bezalkoholowy napój Karmi, Karamelz.
Kilka wskazówek dla mam, które karmią piersią.

  1. Odciągnięty pokarm można przechowywać w lodówce do 48h albo zamrozić - są specjalne torebki lub pojemniczki.
  2. Laktacja, czyli proces tworzenia mleka przez gruczoł mleczny zachodzi mniej więcej co 2 h.
  3. Laktację może zahamować: szałwia, mięta, rumianek, który dodatkowo może uczulać dziecko - dlatego tych ziół należy unikać przy karmieniu piersią.
  4. Podczas karmienia wycisz się i nie stresuj, gdyż Twoje emocje odczuwa też dziecko
Poczuj bliskość z Twoim dzieciątkiem :).
Powodzenia wszystkim młodym mamusiom.
aptekareczka

Komentarze

Popularne

Tulipanoza...

 - Da mi pani coś na tulipanoze? Młody facet, ciągnący za sobą żonę z małym dzieckiem, wchodzi pewnym krokiem, z takim oto pytaniem na ustach. Na dzień dobry. - A co to jest tulipanoza? Bo ja nie wiem... - Przyznałam się pacjentowi lekko zaniepokojona tą niewiedzą na temat być może bardzo poważnej choroby, która jegomościa dotknęła. Pomyślałam po cichu: "jakaś nowa choroba weneryczna czy co??" ( Nie wiem dlaczego tak mi się skojarzyło... ;)) - No uczulenie na tulipany. - Odpowiada on patrząc na mnie. Dziewczyna prychnęła, uśmiechając się pod nosem. - Hm, nie słyszałam o tulipanozie szczerze mówiąc. Mogę panu dać coś ogólnie przeciw uczuleniom. Tabletki na alergię, maść jeśli ma pan wysypkę. - Ja nie mam jeszcze nic ale koleżanki, co pracują przy tulipanach mówiły, żeby coś wziąść. Ale niee, to jak pani nie wie co to jest, to niech pani nic nie daje. Najwyżej się dopytam. Główkowałam nad tą tulipanozą, to mnie facet zaskoczył! Wszedł szef. Zapytam może on mądrz

Jodyna i płyn Lugola. Apteczka pierwszej pomocy (2).

Jodyna Jednym z najstarszych leków odkażających jest Jodyna. Ciemnobrunatna ciecz, sprzedawana w małych, szklanych, ciemnych buteleczkach. To 3% SPIRYTUSOWY roztwór jodu z jodkiem potasu. Kiedyś wykonywano go w aptekach w recepturze, teraz jest produkowany już przemysłowo. 1. Zabójczo działa na bakterie, grzyby, wirusy. 2. Dezynfekuje zranienia i otarcia, ale nie można stosować jodyny na otwarte rany (np.: cięte). 3. Może być stosowana do walki z trądzikiem. Kiedyś stosowano jodynę w gabinetach kosmetycznych, rozcieńczano ją z wodą i takim roztworem przemywano twarz. Skóra była dezynfekowana i przez to zmniejszała objawy trądziku. Ciekawostką jest to, że równomiernie nałożony na skórę, roztwór z jodyną nadaje opalony odcień - co panie wykorzystywały kiedyś zamiast samoopalaczy. Wadą jest to, że może zabarwiać skórę na brudnawy, żółtawo - pomarańczowy  kolor i pozostawia smugi Ponadto jod wchłania się do organizmu i może uczulać, a jego nadmiar prowadzi do nadc

Dermatol i Kalium manganicum czyli proszki w Apteczce (3)

W domowej apteczce i w wyprawach wakacyjnych zmieszczą się na pewno 2 papierowe torebeczki z proszkami o nazwach: Dermatol i nadmanganian potasu - Kalium manganicum. Mają formę sypką więc się nie porozlewają w torebkach czy walizkach. Obydwa są dostępne w aptece. Dermatol to sproszkowana substancja, którą jest (o naukowo brzmiącej nazwie) - zasadowy galusan bizmutu.  Stosuje się go zewnętrznie na skaleczenia, otarcia, rany i to nawet te krwawiące i ropiejące, gdyż lekko posypane takim proszkiem ładnie się wysuszają.  Działa przeciwzapalnie, przeciwgnilnie, ściągająco, Może być stosowany także przy hemoroidach (czopki: Hemorectal , Procto-hemolan ), Leczy wypryski trądzikowe, owrzodzenia, odparzenia, stany zapalne skóry. Może być dodatkiem do maści, kremów, czopków, mazideł czy zawiesin. Ale jak to się używa? Wystarczy posypać niewielką ilością proszku na sączącą się ranę czy miejsce chorobowo zmienione - i już! O ile Dermatol stosujemy bezpośrednio