Dziś moja szefowa woła mnie do siebie. Mówi tak:
- A co pani tu napisała?, jestem ciekawa, bo jakoś tak nie mogę odczytać...
Do waszej wiadomości: moja szefowa pracuje już ponad 30 lat, odczytuje niemal wszystko - każdą bazgraninę. No, niemal każdą jak się okazuje...:)
- "Połykać podczas śniadania" - odpowiadam.
- Aha, popatrzyła na mnie z miną jaką mógł mieć Krzysztof Kolumb podpływający pod Amerykę. Nie wpadłabym na to. Ale już za chwilę odzyskawszy rezon mówi:
-Pani z każdym rokiem gorzej pisze! Przerasta pani już lekarzy o głowę. Kura pazurem lepiej chyba pisze. Kto panią odczyta za 5 lat?! jeśli doświadczony farmaceuta nie za bardzo może?
Coś w tym może być, bo nikt nie potrafił rozczytać moich notatek na studiach. Hmm minęłam się chyba z powołaniem i zamiast aptekarzem powinnam była zostać może lekarzem ;).
Aptekarz oprowadza po aptece praktykanta:
- A co pani tu napisała?, jestem ciekawa, bo jakoś tak nie mogę odczytać...
Do waszej wiadomości: moja szefowa pracuje już ponad 30 lat, odczytuje niemal wszystko - każdą bazgraninę. No, niemal każdą jak się okazuje...:)
- "Połykać podczas śniadania" - odpowiadam.
- Aha, popatrzyła na mnie z miną jaką mógł mieć Krzysztof Kolumb podpływający pod Amerykę. Nie wpadłabym na to. Ale już za chwilę odzyskawszy rezon mówi:
-Pani z każdym rokiem gorzej pisze! Przerasta pani już lekarzy o głowę. Kura pazurem lepiej chyba pisze. Kto panią odczyta za 5 lat?! jeśli doświadczony farmaceuta nie za bardzo może?
Coś w tym może być, bo nikt nie potrafił rozczytać moich notatek na studiach. Hmm minęłam się chyba z powołaniem i zamiast aptekarzem powinnam była zostać może lekarzem ;).
Aptekarz oprowadza po aptece praktykanta:
- Jakie leki
trzymacie w tej szafce? Pyta przyszły farmaceuta.
-Te, które dajemy pacjentowi, kiedy nie możemy odczytać, co lekarz nabazgrał na recepcie...
Tzn. masz ładne pismo - jak się postarasz :) ach te Twoje kształtne literki :D a Twoja szefowa niech zainwestuje w jakieś uspokajające, bo ja już wnyki na nią szykuję! :P
OdpowiedzUsuńJeśli się postaram, to faktycznie nie jest źle...
OdpowiedzUsuń