Znacie to uczucie, kiedy to niby znużeni całodzienną pracą, gonitwą, krzątaniną domową, zamiast nocą oddać się Morfeuszowi lub innemu Ktosiowi w ramiona i czekać na sen oddajecie się ale tzw.: myślówie? Sen przyjść nie chce, a wy liczycie te łowce i stado baranów i usnąć nie możecie?
Mnie się to przydarza ostatnio dość często. Nadmiar myśli, wiercenie się z boku na plecy, potem na brzuch na bok drugi, potem znów na plecy, jak to dobrze, że boki są tylko dwa...Ale kto wie, może niedługo jakieś salto mi się uda wykonać ;). Barany jak tak zacznę wyliczać, to skończyć się nie da, więc zdrowaśki zaczynam odmawiać, też nic.
Kiedyś babcie mawiały, że ciepłe mleko na noc z miodem usypia, ale to ściema. Mało tego, po 25 roku życia zanika nam enzym trawiący mleko - laktaza, więc może nam to nocne picie mleka często, gęsto zapewnić raczej nocne czuwanie.
Ale tak właściwie, to po co ten sen? Dlaczego człowiek bez snu długo nie przeżyje?
Sen to odpoczynek dla organizmu, regenerujemy się podczas snu. Odpoczywa nasz ośrodkowy układ nerwowy z mózgiem na czele. Zmniejsza się nasza przemiana materii, zwiotczają się nam mięśnie, zmniejsza się nam liczba skurczów serca i obniża się ciśnienie tętnicze krwi, oszczędzamy energię. Po prostu - resetujemy się.
Zaburzenia snu prowadzą do występowania oznak zmęczenia, rozdrażnienia, złego samopoczucia. Są widoczne, gdy występuje:
- przedłużone, utrudnione zasypianie,
- występowanie dłuższych okresów czuwania,
- częste budzenie się,
- bardzo wczesne budzenie się.
Co tu dużo gadać jest to ogólnie męczące!
Na leki w młodym wieku trochę za wcześnie, co będzie dalej?
Teraz jeszcze warto znaleźć techniki pomagające zasnąć.
Spacerek, wywietrzenie pokoju sypialnego i utrzymywanie w nim niższej temperatury, medytacja, nudna książka, ewentualnie zastosowanie czegoś ziołowego co uspokoi i wyciszy organizm przed snem.
Wskazane wtedy są szyszki chmielu - ten surowiec jest na przykład w piwie - wycisza, uspokaja;
liść melisy, ziele męczennicy lekarskiej (a ładniej brzmi passiflory - której zdjęcie poniżej), korzeń kozłka lekarskiego ( potocznie waleriana), kwiat lawendy, ziele dziurawca - działa przeciwdepresyjnie, poprawia nastrój.
Passiflora caerulea
Preparatów jest mnóstwo, na sen po aptekarsku polecam: Benosen, Valused, Kalms, Valerin sen, Doppelherz na sen, Dobry sen;
herbata z melisy, Neospassmina, Senospassmina (syropy).
Sama raczej nie korzystam ze środków nasennych, wolę aromatoterapię ;) (o tym innym razem) lub coś relaksującego przed snem np.: kąpiel z olejkami, świeże powietrze wpuszczone do sypialni. Wiem, że niektóre osoby muszą jakiś środek jednak zażyć.
W starej księdze medycznej znalazłam takie oto ciekawe sposoby na bezsenność...
"ustawiczne patrzenie na pewien przedmiot (...); albo lepiej wlepić oczy w białą szybę (okno zalepione białym papierem) przy palącej się lampce (...), można też osoby śpiące naśladować, aby wkrótce rzeczywiście usnąć..."
Hhmm, proste? Proste! Dobrze, że nauka i medycyna są obecnie na o wiele wyższym poziomie :)
Dobranooooc!!
aptekareczka
Sen snem jako wypoczynkiem a co jak się śnią głupoty, horrory itp i nie mam tu na myśli "gołych bab" lub "chłopów"
OdpowiedzUsuńHmm sen to ponoć odzwierciedlenie naszych intensywnych przeżyć, myśli. Są takie teorie wg których śnimy po to, by oczyścić nasz mózg od tzw.: śmieci czyli niedokończonych spraw, problemów, które dotyczą naszego życia codziennego.
OdpowiedzUsuńZ porad starszyzny wiem, że ponoć koszmary występują po nocnym obżarstwie. Ale może po prostu za dużo masz tłocznych myśli w głowie?
Z ilością myśli bym nie przesadzał, może to poziom ich skomplikowania, ostatnio myślę: być czy mieć ? potem było czy Rojek to Myslovitz czy nie ma Myslovitz bez Rojka (chyba nie ma), potem czy chleb na śniadanie mam (to była lekka półka), na konieć czy przy liczeniu baranów czarny się liczy czy nie.
OdpowiedzUsuńA Tobie co się śni, albo co masz w mądrej głowie ?
Ooo, jak dużo egzystencjonalnych rozważań.
UsuńNa mój rozum to: dziś trzeba mieć, żeby być, niektórym to spędza sen z powiek.
A co do snów, to mam sny kolorowe i bardzo ciekawe. A rozum to temat bardzo dyskusyjny i chyba nie w tym miejscu :).